poniedziałek, 7 lutego 2011

N niegrzecznie, czyli tak jak lubię :D

FUCK!
__________________________________________________________________
*serwus diabełku, mam do Ciebie słabość. ;D

*Nie mów mi, że już nic nie czujesz, bo gdybym ściągnęła koszulkę i pozwoliła Ci odpiąć stanik, byłbyś w siódmym niebie. *Choć nie jesteś ani w 1% narkotykiem, nikotyną czy alkoholem to uwierz - uzależniasz jak mało co. *poczekam aż zatęsknisz wtedy powiem ci spierdalaj. !


*jak mnie widzisz to się patrzysz w ziemię jakbyś szukał hajsu.
*i wiesz jakie to jest kurwa trudne , zasypiać z myślą że jutro znowu się obudzisz ze *słowami co ja do chuja robię na tym świecie.
*Ooo kurwa! Ty myślisz! -no wiesz, z myśleniem zazwyczaj jest tak, że jak już zaczniesz to nie możesz przestać, wypróbuj to kiedyś.
*Chcę tylko wpleść palce w jego włosy, poczuć jego ciepło i przez chwilę być cholernie szczęśliwa...
*Pojawiasz Się... Znikasz... Magia Kurwa Magia... Obłędne*ej laska, weź się tak nie gap i nie obrabiaj dupy , bo zostaniesz moją suką , po której codziennie będę jeździć jak po drodze na rolkach !

*Zamiast popularności...dbaj o szacunek suko.
*...więc spierdalaj grzecznie z mojego świata.
*Uważaj ziomek bo ta SUKA leci na twoje siano!!!
*pierdole fałszywe twarze ukryte pod kamuflażem
*Nie będę już płakała, łez wylewała, bo po co wylewać ŁZY na takiego skurwiela jak TY!
*Trzeba mieć talent, żeby umieć tak wszystko idealnie spierdolić.
*ile ci zapłacić, by zobaczyć jak się szmacisz?
*róże na górze , fiołki na dole...tak mi się nie chce , że ja pierdole
*pocałuj mnie w dupę jak gówno poczuj się!^^ *...Dwulicowych Ludzi Jest Od Chuja W Tym Mieście...
*Już nie piję, nie pal
ę i nie klnę. O kurwa, papieros wpadł mi do wódki ;)
*I mam Cię już w dupie! - Tak to jest tupet!
*Jeśli świat zrobi ze mnie dziwkę, to ja zrobię z niego burdel.
*I co ci odpierdala że dziwne miny strzelasz?
*Zatańczyć na szczycie świata i pierdolić straty…

*przepraszam? gdzie mogę złożyć reklamację na zjebane życie?
*Skurwysynie, jesteś rajem dla mych oczu, aczkolwiek piekłem dla mej duszy
*z zewnątrz miód malina, a w środku kawał skurwysyna .

sobota, 5 lutego 2011



Smutne=Walentynki

a 14 lutego idziemy się napić. - ale że co, uczcić ferie? - walentynki. - jebać to!

Popełnię samobójstwo 14 lutego, może wtedy ktoś mnie pokocha.

...♥...

___________________________________________________________________________________

i byłabym w chuj szczęśliwa, gdybym cię nie mijała codziennie po 50 razy na korytarzu.

najczęstsze dwie sytuacje w życiu : albo coś spieprzyłeś , albo ktoś ci coś spieprzył


A co , jeśli mam do powiedzenia więcej niż mieści się w tym cholernym opisie ?

pozbycie się Go z serca ? to tak jakbyś namalowała mi markerem na ścianie serce i kazała zmazać gumką.

łzy pokazują, jak bardzo ci na czymś zależy.

Kocham męskie perfumy , t-shirty i za
duże bluzy .



-kochasz mnie? -nie. -czemu? -bo śnieg. / AHA O_o


Chowam się pod kołdrę. Nie ma mnie. Nie istnieję. Nie chcę istnieć. Dobranoc.

znów ten jeban* krawężnik, padam.


teraz mam wyjebane, dziękuje za uwagę

Szanuj ludzi mądrych . ładni kiedyś zbrzydną.


mam pomysł, otworzę stacje, by puszczać tylko Ciebie, nazwę ją: ROZKURWIASZWSZYSTKICHJEDNYMWERSEM

niektórych rzeczy nie da się ogarnąć rozumem, więc trzeba mieć je w dupie.


kochaj ,to fajne jest / tymbark :*


Osobie, która wymyśliła zdanie "i żyli długo i szczęśliwie" należałoby porządnie skopać tyłek.

Mam ochotę śpiewać,tańczyć,skakać,mam ochotę żyć.. .. i nie wzięłam

gdy jesteś sam w domu i idziesz do łazienki, włączasz tryb ninja i sprawdzasz wszystkie pokoje czy przypadkiem gdzieś nie czeka na Ciebie seryjny morderca.

Marzyć bez limitów, kodeksu i bez wstydu.

czasem zazdroszczę moim rodzicom . w końc u nie każdemu trafia się tak zajebiste dziecko jak ja

Pieprzony debil - Mówi rozum . Pieprzony ideał - Mówi serce.

i ta niepewność która mnie tak rozpierdala od środka.

Czy można kochać i nienawidzić tę samą osobę? - Można. Ale szybko gubisz się między 'wypierdalaj' , a ' błagam, wróć.

wielu niepewnie dziś spogląda w lustra, mówi sobie 'trzymam się', ja mówię - się nie puszczaj.

czuję jak los mnie skreśla z listy tych zajebistych.

Przypieprzyłam głową w rzeczywistość.


A co , jeśli mam do powiedzenia więcej niż mieści się w tym cholernym opisie ?

To dziwne . Większość ludzi po rozstaniach chce cofnąć czas , spróbować jeszcze raz , a ja bym nie umiała . Replay by mnie zabił .

Wiesz, że jeżeli ktoś pojawia się w twoich snach znaczy, że za tobą tęskni ? - psychologiczny fakt.

Jadę autobusem, słuchawki na swoim stałym miejscu, muzyka w uszach dudni, a ja ogarniam wzrokiem świat znajdujący się za tą brudną szybą, szukam w Nim Ciebie.

Jesteś moim Lu Go - energią na całe życie.

miałaś kiedyś tak, że specjalnie wracałaś w miejsca które Ci się z nim kojarzą? że czytałaś sms zachowane z przed paru miesięcy, że wszędzie szukałaś jego zapachu, jego spojrzenia i jego głosu, miałaś tak, że za każdym razem gdy wracały wspomnienia zwijałaś się z bólu, miałaś tak, że oszukiwałaś cały świąt i wmawiałaś innym, że masz wyjebane? miałaś kiedyś tak, że po pewnym czasie nie umiałaś już płakać? tylko czułaś takie okropne uczucie w środku, żyłaś kiedykolwiek ze świadomością, że to było najlepszym co przydarzyło Ci się w życiu i sama przyczyniłaś się do zakończenia tego? no właśnie, nie miałaś tak, więc nie mów mi ,że rozumiesz.

ten brak osoby z którą możesz pogadać o wszystkim, brak kogokolwiek.To uczucia, gdy nudzi ci się piosenka za którą tak szalałaś.uczucie gdy wracasz to domu i kompletnie nikt cię nie wita. Brak słuchania kogokolwiek, nawet gdy czujesz się samotnie.Dzień w którym nie smakuje ci czekolada.I to gdy wkładasz słuchawki douszu i puszczasz mega zamulające piosenkę kompletnie nie wiedząc dlaczego, przecież jest okej.. podobno. Codzienna monotonia. To samo.udajesz.Do momentu gdy zaczynasz udawać przed sobą.Próbujesz dla swojego dobra , okłamywać kogoś, ale i tak robisz to samo z sobą.

na środku ulicy , postawiła 50 tymbarków ,po kolei otwierała każdy. Szukała, kapsla który, nie będzie myślał pozytywnie, kapsla, który ją zrozumie. uważasz, że znalazła? skończyła na pierwszym, pod którym narysowane było serce.

stała na środku ulicy, w rękach trzymała dużą kartkę z napisem : pierdol miłość . światła reflektorów świeciły jej prosto w twarz.Śmiała się w niebo głosy, bo wiedziała, że je szczęście, natrafi na jego samochód. Jechał, z daleka go poznała..Zrobiła to specjalnie. gdy go tylko zobaczyła, zeszła z ulicy, czekając aż podjedzie, zatrzyma się i opieprzy ją. szła w jego stronę, a on? nie zatrzymał się, nie spojrzał, pojechał dalej. jej oczy wmurowane były w jego odjeżdżające bmw.była pewna , że tym razem zatrzyma się, nie zostawi jej, choćby tylko po to by ją opieprzyć, znowu ją zawiódł, znowu na niego czekała.

może dla Ciebie to dziwne, ale w trudnych chwilach lubię być sama. Lubię założyć słuchawki na uszy, puścić piosenki dające mi do myślenia, rozmyślać. Możesz twierdzić, że pogłębiam się w to wszystko jeszcze bardziej. Ale mi to pomaga. w myślach tylko ten cały syf, który co chwile zagłusza muzyka.Lubię, to.Cholernie mocno lubię, odpocząć od świata, i zostać sama z moimi problemami.

wiesz kim jest przyjaciel . ? kimś kto potrafi wytrzymywać z tobą 24 h a mimo to jest mu mało, ktoś kto wie o tobie wszystko a mimo to siedzi obok i cie kocha..ktoś kto jak zobaczy cię z płaczem pierwsze słowa jakie powie to ' którego mam zjechać ? ' ... ktoś kto o 3 rano podniesie słuchawkę i będzie słuchać jak przeklinasz cały świat i ci przytakiwać..ktoś kto w tak deszczowy wieczór potrafi iść do sklepu po farbie do włosów...ktoś to ogląda z Tobą horrory których sama się boisz... to ktoś dzięki komu się żyje.



Jesteś bezkonkurencyjnym mistrzem w manipulowaniu moim samopoczuciem

boisz się zapytać? - nie, boję się usłyszeć odpowiedzi...

Skończ pierdolić, bo nie chce mi się już udawać, że mnie to interesuje.

Jak przeraża Cię moja szczerość to się pierdol, nie wracaj.

Chciałam chwycić nadzieje, ale zwątpienie podcięło mi nogi..."

Jesteśmy malarzami własnego życia...

emocjonalny rozpierdol w głowie .

` Skończyć swe życie idąc pod prąd .. `

Tego nie da się posklejać, To już popękało
mam dziś taki zajebisty dzień, że z radości mogłabym tęczę wysrać, serio.

Są 3 rzeczy, którym nie potrafię się oprzeć : czekolada, sen i Jego wzrok.

'Rzeczywistość jest jedynym efektem niedoboru alkoholu'

Im bardziej jesteśmy nienormalni tym bardziej jesteśmy wartościowi

`.a dziś , po tym wszystkim - jestem szczęśliwa bez ciebie , uwierzysz ? :)`

`'pier.dol wszystkie osoby płci przeciwnej które spotkasz jutro`

`Księżniczko, obudź się to pierd*lone życie, nie wymarzony sen ...`

Mam hardcorowy rozpierdol w mojej psychice

Trójkolorowa muzyka naszych serc - reggae .

Muzyka była tym co odrywało ją od chorej rzeczywistości .

Obiecałeś. Przysięgałeś...Uwierzyłam - Naiwna suka.`

te oczy. te włosy. te ruchy. ten uśmiech. to spojrzenie. ten On.

piątek, 4 lutego 2011

Miłość w powietrzu...

Niewyznana miłość boli bardziej, niż odrzucenie miłości przez wybraną osobę.

kochałam go za to, za co inni go nienawidzili. to ja tolerowałam jego widzi mi się, akceptowałam kretyńskie pomysły. nie potrafił tego docenić.

Mówi się, że potrzeba tylko jednej minuty, żeby kogoś zauważyć, jednej godziny, żeby go ocenić i jednego dnia, żeby polubić, ale całego życia, by go później zapomnieć.

-Dobrze ja będę Śpiąca Królewną, a Ty królewiczem. -A ona będzie złą macochą.? -Nie, ona nie jest z naszej bajki.

każdego wieczoru siadała na parapecie, ślepo wpatrując się w niebo. bo, gdy jest się samotnym, zachody słońca kocha się najbardziej
- Kochasz Go jeszcze ? - Nieee..... - Yhym , Jasne . Jak tylko Go zobaczysz , czerwienisz się , poprawiasz włosy i malujesz usta . Potem mówisz że jakoś tu gorąco i zeschły Ci usta .Gdy już przejdzie w oczach masz łzy. Powiesz mi o co tutaj chodzi ? - Po prostu nienawidzę Go ale kocham jeszcze bardziej”

Marzyła o tym żeby pofrunąć, żeby uciec jak najdalej stąd.. Miała już dosyć problemów i tego przereklamowanego świata.

do każdego faceta powinien być dodany w gratisie tłumacz - zdecydowanie.

Nienawidzę tęsknić za kimś, kogo nawet nie obchodzę. ;'(

- Tygrysku! - Co Prosiaczku? - Nic- odpowiedział Prosiaczek, biorąc Tygryska za łapkę - Chciałem się tylko upewnić, że jesteś.


czwartek, 30 grudnia 2010

Opowiadanie "Miłość"

Lubię pisać opowiadania i książki. Oto jedno z moich opowiadań.;)

#Miłość, nie zawsze szczęśliwa#


Spojrzałam przez okno. Znów zapowiadał się nudny dzień, w nudnej szkole, z nudnymi przyjaciółmi i nauczycielami. Jak zwykle nie miało się zdążyć nic ciekawego. A tak przynajmniej myślałam przed wyjściem do szkoły.
-Janet, śniadanie!- Zawołała mama z kuchni- Pospiesz się, zaraz wychodzimy.
-Już idę mamo!- odkrzyknęłam. Chwyciłam torbę i pognałam na dół, skacząc co dwa stopnie.
-Zjadaj szybko kanapki i chodź. Bardzo się spieszę do pracy, nie chcę by szef znów na mnie krzyczał. – mama kładzie przede mną talerz z chlebem i idzie do garażu, a ja w łapczywie zjadam kanapkę.
Kończę śniadanie, wybiegam z domu i wskakuję do auta. Mama jest już w środku. Zapinam pas i ruszamy. Jadąc samochodem myślę o dzisiejszym dniu. Zastanawiam się czy spotkam dziś kogoś fajnego, może się zakocham… Mam przeczucie że jednak ten dzień nie będzie taki nudny jak myślałam.
Moje przeczucia mnie nie zawiodły. Przed szkołom stoi grupka dziewczyn. Rozmawiają o czymś
i z wielkim podnieceniem wymachują rękami. Zaraz po wyjściu z samochodu, podbiega do mnie kilkoro przyjaciół i nadają jak najęci. Nie wiem o co chodzi. W końcu wszystko dokładnie tłumaczy mi Liza. Moja najlepsza przyjaciółka.
-Do szkoły przyszedł nowy chłopak! Ponoć jest naprawdę przystojny!- piszczy mi do ucha- Blondyn, wysoki i wysportowany. Będzie z nami chodził do klasy!
-Super.- cieszę się. Może się zaprzyjaźnimy.- Jak ma na imię?- pytam Lizę, ale ona już wcale nie zwraca na mnie uwagi.
-Sama się go zapytaj. Właśnie tu idzie.- pokazuje palcem przystojnego blondyna podążającego w naszą stronę.
-Hej, jestem Eric, a ty?- spogląda na mnie pytająco.
-Och…- na chwilę mnie zamurowuje, ale zaraz odpowiadam- Cześć… Jestem Janet. Mhm… słyszałam że będziemy razem chodzić do klasy.- Nie wiem od czego zacząć rozmowę. Liza miała rację. Chłopak jest naprawdę przystojny. Ma jasne, pocieniowane włosy, długą grzywkę, seksownie opadająca na oczy i wysportowaną sylwetkę. Oczy warte grzechu i najsłodsze usta na świecie, dopełniają świetnie dobrane dżinsy i T-shirt.
-Tak. Oprowadzisz mnie po szkole. Jestem tu pierwszy raz i nie znam okolicy.- uśmiecha się przyjaźnie, tym samym zwalając mnie z nóg.
I tak zaczęły się nasze spotkania. Po tygodniu zaprosił mnie na pierwszą ratkę. Okazał się chłopakiem z moich marzeń. Moim własnym księciem na białym koniu. Miał poczucie humoru, był miły i sympatyczny. Wszyscy go lubili i miał wiele przyjaciół. Jedyne co mnie denerwowało, to to, że patrzyły na niego wszystkie dziewczyny i zazdrościły mi chłopaka. Na szczęście on nie zwracał na nie uwagi. Liczyłam się tylko ja.
Chodziliśmy ze sobą przez cały rok.
Jednak pewnego dnia coś się zmieniło. Chodził smutny, rzadko się ze mną spotykał i prawie wcale nie żartował. Wystraszona zapytałam czy coś jest nie tak, i szybko tego pożałowałam.
-Niedługo wyjeżdżam.- mruknął pod nosem, unikając mojego spojrzenia.
-Ale jeszcze wrócisz?- szepnęłam i przygryzłam dolną wargę.
-Nie… Rodzice chcą wrócić do Londynu. Mówią że tam miałem lepszą szkołę i przyjaciół.- odpowiedział patrząc na nasze splecione dłonie.
Do oczu napłynęły mi łzy. Jedna z nich spłynęła mi po policzku. Otarł ją wierzchem dłoni i mocno mnie przytulił.
-Nie płacz. Będę do ciebie dzwonił i pisał każdej nocy. Postaram cię jak najszybciej odwiedzić.- pocałował mnie w czoło.
-Dlaczego nie starałeś się namówić rodziców byście nie wyjeżdżali!- pisnęłam i otarłam łzy.
-Naprawdę, starałem się, ale oni i tak postawili na swoim. Wyjeżdżam tydzień po zakończeniu roku szkolnego.
-To tylko trzy tygodnie!
- powiedziałam płaczliwym tonem i pociągnęłam nosem.
-Nie martw się. Spędzimy je razem a potem będę do ciebie przyjeżdżał i postaram się żebyś nie tęskniła.
Następne trzy tygodnie spędziłam na płakaniu w poduszkę i użalaniu się nad sobą. Po wyjeździe, Eric dzwonił bardzo często. Potem telefony dzwoniły coraz rzadziej, aż w końcu zupełnie ucichły.
Po kilku latach spotkałam Erica w Londynie. Studiowałam tam wiec znów zaczęliśmy się spotykać. Jednak on bardzo się zmienił, a może to ja byłam inna. Niestety po miesiącu ze sobą zerwaliśmy. I więcej się nie widzieliśmy.

poniedziałek, 20 grudnia 2010

Różowo mi #_#


Jebać rozmowy o miłości, pogadajmy o czymś realnym.

Chłopaku! Czy słowo spierdalaj to takie skomplikowane słowo?

Jak ten śnieg stopnieje, to będziemy zapierdalać do szkoły nie zaprzęgiem, a kajakiem. xd

- Kocham Cię ! - Oj tam, oj tam.

Boję się dorosłości . Nie wyobrażam sobie nie rysować pacyfek ani serduszek na znienawidzonych lekcjach, nie narzekać na to, że jutro klasówka.


Żyję w dwóch światach. jeden jest nie do ogarnięcia, drugi nie do wytrzymania

Koleś, nadużywasz gościnności w mojej głowie, kultury trochę!

Świat nie stoi, świat zapierdala, trzeba gonić

Codziennie tęsknie za tobą po raz ostatni.

Nie będę się uczyć, pierdol*! Najwyżej zostanę tancerzem waka waka w Afryce.

Plastikowy świat, plastikowe życie, plastikowy uśmiech. Cycki też niedługo zrobią mi się
plastikowe -.-

Nie ma mnie dla ludzkości , bo szkicuje smak wolności .

Bo jak Dr House kocham nienawidzić życie

Gdybyś za każdą dziewczynę miał 5 groszy, to byłbyś milionerem.

Siedzę na brzegu świata macham nogami i myślę że dalej nic nie ma.

Mam Cię gdzieś. gdzieś, znaczy w sercu ♥

Ideał z jedną, drugą, trzecią, setną wadą. ♥

Ależ ideały istnieją! W snach, bajkach, marzeniach i innych cholerstwach.

Przyjaciółka

Mam wiele przyjaciółek, ale jedną KOFFAM szczególnie :*
To z nią...
to z nią, będę na dobre i na złe.
to z nią, przejdę dookoła świat
i znajdę siódmy ko lor tęczy.
to z nią upije się tymbarkiem.
to z nią uśmieję się do łez,
z najbardziej bezsensownej rzeczy
na świecie.
to z nią skaczę z łóżka, udając, że
na dole jest lawa.
to z nią, śmieje się z p oważnych piosenek.
to z nią,śmieje się choćby z patyka.
to z nią potrafimy mieć różne skojarzenia
i śmiać się z tego,aż boli nas brzuch.
to z nią czuje się jak byśmy mogły wszystko.
to z nią mamy 5474938 pomysłów na minutę
to z nią potrafię z poważnej sytuacji
potrafię zrobić kabaret.
to z nią nie przespałabym całej nocy
tylko po to by rano marudzić że chce nas się spać
to z nią przymierzyła bym wszystkie jeansy w sklepie
na końcu twierdząc że nie pasują mi żadne.
to z nią zakopałabym wszystkie moje najcenniejsze rzeczy
tylko po ty by za chwilę je odkopać.
to z nią mogę tyrać największych dresów na mieście
to z nią mogę nabijać się ze wszystkiego ko kolei.
to z nią,w czasie nudy , świetnie się bawię.
to z nią mogę stanąć na największej górze i krzyknąć ,
że mam zajebiste życie i że niczego innego nie chcę.
Tak mogę, wiesz czemu?
Bo mam ją.

Miłość...

Miłość w kilku słowach ::::

Moje życie miłosne trwa 4 minuuty

Chcesz chodzić przez internet? Dobrze. Kocham Cię i dla Ciebie zrobię wszystko. Od dziś dostajesz buziaki przez sms'y. W przyszłości weźmiemy ślub przez gg, a dzieci zrobimy przez naszą klasę. Co kochanie, podoba Ci się ten pomysł? xd

Jak się znajdę w niebie to tylko po znajomości :D

No cóż, nie wszystkie bałwany topnieją na wiosnę..

Najbardziej irytujące jest to, że gdy Cię widzę jeszcze bardziej się irytuję.

To, że cię kocham, nie znaczy, że mam cię lubić. :D

Chłopcy są jak guma do żucia. Źle smakuje, wypluj.♥

Lody straciły swój smak, kwiaty zapach, wszystko szare jest, za oknem nudno, ciebie już nie ma.. pusto.

Przyjaźń? może lepiej o tym nie mówmy.

Jestem wredna, arogancka, niemiła? być może. ale to dlatego, że ktoś mi kiedyś powiedział, że w życiu nie można być gorszym od innych. trzeba się dostosować.

Przed zakochaniem skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każde serce niewłaściwie stosowane zagraża twojemu życiu lub psychice ♥

Nic nie poradzę, że się nie lubimy. no ale włosy, to byś mogła/mógł raz na miesiąc umyć..

Samotny spacer w śniegu, z muzyką w uszach i łzami na policzkach.

Okłamałam Cię mówiąc że niczego od Ciebie nie oczekuję.

Temat: miłość. To ja idę na wagary ;d

-wyobraź sobie że cię dźgają nożem.
-nie , dzięki.
-myślę że to odlot.


sobota, 18 grudnia 2010

Miłosne opisiki

Miłosne i Nie tylko :*** #_#

Jestem twoją fanką, fanką twojego serca ♥


serce wali ci na mój widok jak oszalałe? no to powodzenia, będziesz teraz po kolei czuł , to samo co ja kiedyś. ;)

Kocham cię, no tak , to twój kolejny powód do zrobienia sobie ze mnie żartów. przecież nie możesz stracić takiej okazji , no nie?..

To oczywiste, nie jestem bez grzechu - siedem głównych, to siedem moich cech charakteru.

Wprowadzasz zamęt w moje i tak niepoukładane życie.

you + me = error! error!

Naucz się ukrywać uczucia, a staniesz się szczęśliwszym człowiekiem.

Dla Ciebie żyję, marzę, tęsknię. Dla Ciebie kocham, płaczę, jestem...

Mówisz że kochasz... a jak jest naprawdę?

O Tobie myślę... O Tobie śnię... Na sercu wyryte... Kocham Cię

I znów mam ochotę pierd*lnąć uczuciami o ścianę

Załamanie - pierwszy a zarazem największy krok do samobójstwa

Śmieszne preteksty, tylko po to, by ujrzeń twój uśmiech.

Dla świata możesz być nikim, dla kogoś całym światem.

Miłość upiększa każde romantyczne przeżycie i usprawiedliwia każde szaleństwo.

A dzięki tobie z sekundy na sekundę mam więcej mokrych rzęs ze śmiechu

Możesz traktować mnie jak powietrze .. Przecież bez niego nie da się żyć ..

~~Zakochać się jest łatwo ,pokochać troszkę trudniej zatrzymać przy sobie tę,miłość do końca życia to mistrzostwo świata~~

`.Kocham i będę kochać bez końca, wśród dnia i wschodzącego słońca. Wśród dnia, nocy i księżyca - po prostu do końca życia.`.

Wiesz, że ona ma sześć różnych uśmiechów? - Ma sześć uśmiechów? - Tak. Pierwszy, gdy coś ją naprawdę rozśmieszy. Drugi, gdy śmieje się z grzeczności. Trzeci, gdy snuje plany. Czwarty, gdy śmieje się sama z siebie. Piąty, gdy czuje się niezręcznie. I szósty, gdy... Szósty, gdy ma okazje się zemścić.

` MIŁOŚĆ ? jak będę chciała pocierpieć , to przytrzasnę sobie rękę drzwiami .`